„Pół na pół” to genialna sztuka w reżyserii Wojciecha Malajkata z Piotrem Szwedesem i Piotrem Polkiem w rolach głównych. 25 listopada można było zobaczyć ją także na deskach opoczyńskiego MDK. To była istna uczta dla ducha!
Dominik i Robert to dwaj przyrodni bracia, którzy podejrzewają, że ich matka już wkrótce skończy swój ziemski żywot. Jednak jak się z czasem okaże to jedynie przypuszczenia. Prawdopodobna śmierć kobiety rozwiązałaby wiele problemów tego rodzeństwa – między innymi sprawy spadkowe. Los bywa jednak bardzo przewrotny.
„Pół na pół” z genialną obsadą!
Mimo, że w spektaklu pojawia się tylko dwójka aktorów to są oni absolutnie genialni! To że przyciągają uwagę widza to jedno, jednak kunszt aktorski Piotra Szwedesa i Piotra Polka to już wyższa szkoła jazdy. Takich przedstawień się po prostu nie zapomina! Podczas oglądania „Pół na pół” miałam nieodparte wrażenie, że każda minuta i została wykorzystana w 100 a nawet w 500 procentach. Błyskotliwe dialogi, charakteryzacja, gra aktorska i fakt, że nad realizacją tego przedstawienia czuwał Wojciech Malajkat daję gwarancję najwyższej jakości!
Rodzinne relacje
Zarówno Robert, jak i Dominik marzą o przejęciu spadku po matce. Zaczynają wprowadzać w życie swoje plany. Robert chce spłacić długi i próbuje przekonać Dominika o tym, że to właśnie do niego powinna trafić większość majątku mamy. Ten z kolei marzy o wyjeździe na Wyspy Kararyjskie i nawet próbuje potajemnie ruszyć w podróż. Jak się jednak okazuje bracia zaczynają rozmawiać także o innych sprawach i zdają sobie sprawę z tego jak są sobie bliscy. W końcu postanawiają wdrożyć wspólny plan, który pomoże rozwiązać ich problemy.
Czytaj także: Pałac Małachowskich w Białaczowie
„Pół na pół” to nie tylko opowieść o tym, że pieniądze i nieruchomości mogą poróżnić niejedną rodzinę. To także historia o relacjach i o tym, że zawsze można je poprawić. Wystarczy tylko chcieć…
Spektakl w MDK Opoczno
Sztuka „Pół na pół” to kolejne świetne wydarzenie organizowane przez MDK Opoczno. Sala była wypełniona po brzegi, a aktorzy po zakończeniu przedstawienia otrzymali gromkie brawa. Jak zapowiedzieli po raz kolejny wrócą do Opoczna. Ja też tam na pewno wrócę – chociażby na koncert Andrzeja Piasecznego. Do zobaczenia zatem!
