Hotel Podklasztorze jest jednym z najbardziej klimatycznych obiektów noclegowych w naszym kraju! Tamtejsze Monasterium SPA to prawdziwy majstersztyk. Jeśli dodacie do tego wyborne potrawy z restauracji Miód i Wino, poczujecie się jak w niebie!
Hotel Podklasztorze leży bajecznej Dolinie Rzeki Pilicy. Kapitalna lokalizacja to dopiero początek! Ten obiekt może się pochwalić niepowtarzalną historią. Pierwsze wzmianki na jego temat pochodzą z 1176 roku. Aż do 1819 roku stanowił siedzibę Opactwa Cystersów.
Chętnie zatrzymywali się tam także władcy: Władysław Łokietek, Jan Kazimierz czy Władysław Jagiełło. Hotel kilkukrotnie zamieniał się także w plan filmowy. Na jego terenie nagrywano sceny do „Potopu” czy „Pana Wołodyjowskiego”. Dziś jest trzygwiazdkowym obiektem hotelowym i z każdym kolejnym rokiem zyskuje na popularności.
Monasterium SPA
W Hotelu Podklasztorze zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Od początku wiedziałam, że będę często tam wracać i tak się też stało. W okresie zimowym pojawiałam się tam podczas Jarmarku Świątecznego, kilkukrotnie wpadałam do tamtejszej restauracji, a teraz przyszedł czas na wizytę w strefie SPA & Wellness, do której wybrałam się z przyjaciółkami. Szybko okazało się, że ten babski wypad pozostanie na długo w naszej pamięci. Kupno voucherów na peeling okazał się strzałem w 10!
Jak przebiegają zabiegi?
Żeby dotrzeć do strefy wellness, należy przejść przez recepcję, a to oznacza, że dobrze poznacie tamtejsze wnętrza i klimat hotelu. Duch dawnego opactwa unosi się w powietrzu! Po przekroczeniu drzwi wejściowych Monasterium SPA, waszą uwagę przyciągnie świetnie zaprojektowany basen! Obsługa jest przemiła. Po pozostawieniu swoich rzeczy osobistych zostaniecie poproszeni o przejście do groty solnej, a po chwili relaksu traficie na właściwy zabieg. Miejsce, w którym odbywają się masaże, peelingi, jest odpowiednio wyciszony. W tle słychać relaksacyjną muzykę. Otrzymacie ręczniki, bieliznę jednorazową i oczywiście możecie wziąć tam prysznic. O tym, jak przyjemne są tamtejsze zabiegi nie muszę chyba wspominać. To po prostu relax totalny! Gwarantuję, że kompletnie zapomnicie o otaczającym was świecie!
Restauracja Miód i Wino
Po zakończeniu peelingu jedno było dla nas jasne – idziemy na obiad do Restauracji Miód i Wino, to był naprawdę genialny pomysł. W drodze do lokalu nieco zboczyłyśmy z trasy i wspięłyśmy się na tamtejszą wieżę widokową. Ta panorama zrobi na was wrażenie. Tak jak na nas zakwasy, które pojawiły się następnego dnia 🙂 Ale było warto! A restauracja? Genialna! Zresztą, nie jest to tylko restauracja – to także browar!
Regionalne skarby
Wszystkie potrawy przygotowane są z najwyższej jakości produktów regionalnych. Na miejscu wypiekany jest chleb. A dania? Mistrzostwo świata! Gorąco polecam rosół z bażanta, dziczyznę, czy chociażby deser „nie dla zakonnika”. Jeśli chcecie spróbować tamtejszego piwa, koniecznie zamówcie zestaw degustacyjny. Skosztujcie też wina albo miodów pitnych. Moim absolutnym numerem jeden jest zimowa herbata z jabłkiem i anyżem, która równie pysznie smakuje przez cały rok!
Każda przyjemność dobiega końca. Na szczęście można ją powtórzyć!