Kolejny miesiąc pracy zdalne, powrót do biegania, ciekawe spotkania online i kilku bardzo fajnych odkryć. Sprawdźcie, jak wyglądał mój listopad.
Praca w domu coraz bardziej daje mi się we znaki. Kolejny miesiąc zamknięcia z całą pewnością na większość z nas nie wpływa pozytywnie. Ból kręgosłupa i ogólne znużenie zmobilizowały mnie do aktywności fizycznej.
Ruch na powietrzu
Na całe szczęście udało mi się ruszyć z kanapy i wrócić do biegania. Wysoka jak na listopad temperatura sprawiła, że zdecydowałam się także na wycieczkę rowerową. Ależ to było przyjemne! Ruch wpływa pozytywnie zarówno na nasze ciało, jak i duszę. I ten przypływ pozytywnej energii – polecam!
Stambuł do zjedzenia
Jednym z moich największych odkryć ostatnich miesięcy książka/album Stambuł do zjedzenia, autorstwa Bartka Kieżuna! Absolutna perełka. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Wewnątrz książki znajdziecie przepiękne fotografie, opisy najciekawszych stambulskich zabytków i oczywiście przepisy na słynne tureckie dania. Jeśli kochacie Turcję, ta książka to absolutny must have.
Wykłady online
W listopadzie uczestniczyłam w internetowym wykładzie organizowanym przez Muzeum Warszawy. Prowadzącym był Bartek Kieżun. Tematem przewodnim był oczywiście Stambuł, tamtejsza kuchnia i zwyczaje związane z przygotowywaniem i spożywaniem posiłków. Ależ to było inspirujące. Jeśli tylko macie możliwość, koniecznie zapiszcie się na wykłady organizowane przez Muzeum Warszawy. Dzięki nim można dowiedzieć się mnóstwa ciekawych informacji. Warto!
Absalon
Kolejna kulturalna inspiracja to debiutancka powieść Jakuba Miazgi. Absalon to wciągający kryminał z dziełami sztuki w tle. Początkująca dziennikarka bada okoliczności zabójstwa znanego krakowskiego biznesmena. Kiedy dociera do kolejnych szczegółów, sprawa zostaje jej odebrana. Kobieta postanawia tak łatwo nie odpuszczać i poznaje kolejne fakty…
Polskie marki kosmetyczne
W zeszłym roku zaczęłam testować polskie marki kosmetyczne i muszę przyznać, że jestem nimi totalnie zachwycona. Zamiast produkowanych na masową skalę kremów, balsamów, żeli do mycia, stawiam przede wszystkim na ekologię i dobrej jakości składniki.
Już dawno temu przekonałam się, że działalność naszych rodzimych firm i manufaktur niczym nie ustępuje zagranicznym gigantom. Liczy się pomysł, filozofia i przede wszystkim jakość. Uwielbiam Starą Mydlarnię, Hagi, Nacomi, Vianek. Moim ostatnim odkryciem jest Ministerstwo Dobrego Mydła. Balsamy, olejki, mydła i pasta chałwa o nieprawdopodobnie pięknym zapachu. Jeśli nie znacie MDM, koniecznie zajrzyjcie na ich stronę. Jestem pewna, że znajdziecie tam produkty idealne do Waszego typu cery.
Mrozu X Wrocław – Bez snu
Moje zestawienie listopadowych inspiracji zamyka kącik muzyczny. Empik stworzył projekt Miasto Muzyka w ramach, którego artyści zapraszają fanów do swoich rodzinnych miast. Mrozu zabiera nas do pełnej kontrastów stolicy Dolnego Śląska. W wyniku tej podróży powstał świetny numer Bez snu! Ostrzegam – ta piosenka uzależnia. Będzie towarzyszyła Wam przez czas. Mrozu jest bardzo związany z Wrocławiem i wszystkie koncerty, które tam zagrał zapadają głęboko w pamięć. Ja już nie mogę doczekać się kolejnej płyty i premierowego koncertu w „mieście stu mostów”. Utwór Bez snu jest dostępny w aplikacji Empik Muzyka. Koniecznie posłuchajcie 🙂